Dwa nosorożce włochate

Wielkie ssaki epoki lodowcowej

Ekspozycja przenosi zwiedzającego w czasy epoki lodowcowej utożsamianej z plejstocenem, kiedy na świecie dominowały wielkie ssaki. Ten okres w dziejach ziemi rozpoczął się 2,58 mln lat temu, a zakończył 11,7 tys. lat temu ociepleniem zwanym holocenem, który trwa do dziś.
Trzy mamuty na tle strumyka i skał

Wystawa czynna: 7.V – 24.X.2021 r.


Komisarze wystawy: Michał Loba, Agnieszka Hyckowska


To wystawa pochodząca ze zbiorów Muzeum Ziemi Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Ekspozycja  przenosi zwiedzającego w czasy epoki lodowcowej utożsamianej z plejstocenem, kiedy na świecie dominowały wielkie ssaki. Ten okres w dziejach ziemi rozpoczął się 2,58 mln lat temu, a zakończył 11,7 tys. lat temu ociepleniem zwanym holocenem, który trwa do dziś. Charakteryzował się częstymi zmianami klimatycznymi – obok okresów zlodowaceń zwanych glacjałami występowały cykliczne ocieplenia, czyli interglacjały.

Fragment wystawy z gablotami kości mamutów. Na ścianie tło z mamutami i krajobrazem lodowcowym.

Na wystawie mamy możliwość zobaczyć kopalne szczątki fauny plejstoceńskiej – mamuta, nosorożca włochatego, niedźwiedzia jaskiniowego, tura, prażubra, renifera, jelenia olbrzymiego czy słonia leśnego, które wyginęły wiele tysięcy lat temu. Możemy poznać warunki w jakich żyły, zobaczyć jak wyglądały, czym się żywiły i zastanowić się dlaczego nie przetrwały do naszych czasów. Ekspozycję uzupełniają duże tła  przygotowane do wystawy na podstawie wyjątkowych zdjęć rekonstrukcji w Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie oraz wystawy w Givskud ZOO w Danii. Należy podkreślić, że wszystkie eksponaty zostały znalezione na terenie Polski, większość pochodzi z Pyskowic, szczątki słonia leśnego z Góry Kalwarii, pozostałe z Grodziska Mazowieckiego, Warszawy oraz jaskiń: Komarowej, Nietoperzowej, czy Raptawickiej. Wyjątkowy eksponat, jakim jest czaszka mamuta pozyskano z Wisły w Warszawie w 2015 roku, w wyniku wyjątkowo niskiego poziomu rzeki. Okoliczności jego znalezienia i wydobycia można oglądać na filmie prezentowanym na wystawie.   

Fragment wystawy z fotografiami nosorożca i gablotami jego szczątków.

Czwartorzęd, czyli ostanie 2,5 miliona lat historii naszej planety, to czas wyjątkowo dynamicznych zmian klimatycznych. Okres ten dzieli się na dwie epoki geologiczne: plejstocen zwany potocznie epoką lodowcową i holocen, który trwa do dziś. W plejstocenie na terenie Eurazji i Ameryki Północnej, kilkukrotnie doszło do wielkich zlodowaceń kontynentalnych. Lodowce, a właściwie lądolody mogły osiągać nawet do 2-3 km miąższości i stanowiły potężną siłę rzeźbotwórczą, zdolną dosłownie „przenosić całe góry”, czego świadectwem są głazy narzutowe pochodzenia skandynawskiego, które można często spotkać na terenie Polski. 

Fragment wystawy. W tle ekspozycja z jaskini niedźwiedziej.

Klimat plejstocenu (epoki lodowcowej) był znacznie bardziej zróżnicowany niż obraz świata „mrozu i lodu”, ugruntowany w powszechnej świadomości. Z początkiem epoki klimat zaczął się wyraźnie ochładzać, a około 1,2 mln lat temu doszło do pierwszego z serii zlodowaceń kontynentalnych. Na teren Europy kolejne lądolody nasuwały się z Półwyspu Skandynawskiego i w trakcie największego zlodowacenia (około 500 tys. lat temu) dotarły aż do podnóży Alp i Karpat. Obszar dzisiejszej Polski był w wtedy w 90% pokryty lodem.

Fragment wystawy z porożami reniferów oraz jelenia olbrzymieniego.

Zlodowacenia (glacjały) trwały ok. 100-300 tys. lat każde i były przedzielone okresami ciepłymi (interglacjałami), podczas których lądolody całkowicie zanikały, a średnie roczne temperatury były zbliżone do obecnych lub nawet wyższe. Ten ostatni przypadek miał miejsce ok. 130-115 tys. lat temu w interglacjale eemskim, poprzedzającym ostatnie zlodowacenie północnopolskie. Temperatury były wtedy o 2-3 stopnie wyższe niż obecnie, a poziom morza wyższy o 4-6 m, przez co Półwysep Skandynawski stał się wyspą. Teren Polski porastały wówczas gęste lasy liściaste, w których żyło wiele gatunków zwierząt wybitnie ciepłolubnych, takich jak: słoń leśny i nosorożec leśny. Po tym stosunkowo krótkim okresie ocieplenia nastąpiło ostatnie zlodowacenie, które swym zasięgiem objęło północną Polskę i znaczną część Wielkopolski. Na przedpolach lądolodu rozwijały się w tym czasie zbiorowiska roślinne tzw. stepotundry, na których żyły stada mamutów, nosorożców włochatych, reniferów i wielu innych zwierząt przystosowanych do życia w ostrym klimacie strefy peryglacjalnej. Zlodowacenie północnopolskie (Wisły) skończyło się około 11 700 lat temu, wraz z początkiem holocenu, który przez wielu naukowców jest uważany za kolejny okres międzylodowcowy.

Gablota z kręgami mamuta

Skip to content