Fragment rzeźby wycierającej się po kąpiel młodej kobiety

Myć się czy nie myć?

Wystawa ma na celu zaprezentowanie historii higieny. Zadaniem ekspozycji jest szkicowe zarysowanie tematyki i zachęcenie do dalszego zgłębiania tego fragmentu dziejów życia codziennego.
Fotografia rzeźby mmarurowej młodej nagiej kobiety. Poniżej tytuł wystawy i czas trwania.
Wystawa czynna: 9.IX.2022 – 11.VI.2023 r.
Kurator wystawy: Kamila Woźnica

Wystawa ma na celu zaprezentowanie historii higieny. Zadaniem ekspozycji jest szkicowe zarysowanie tematyki i zachęcenie do dalszego zgłębiania tego fragmentu dziejów życia codziennego.

Słowo „higiena” pochodzi od greckiego „hygeinos oznaczającego „leczniczy”. To zaś utworzono od imienia córki Asklepiosa, Hygieji, bogini zdrowia.

W starożytności dużą wagę przywiązywano do czystości. W wielu religiach basenu Morza Śródziemnego obowiązkiem było oczyszczenie ciała przed modlitwą. Gościom proponowano obmycie rąk a następnie kąpiel.

W starożytnej Grecji bardzo popularne stały się łaźnie publiczne. Były to specjalne budynki, gdzie za darmo lub symboliczną opłatą można było zmyć brud a przy okazji udzielać się towarzysko. Starożytni Grecy preferowali zimną wodę, choć istniała również możliwość zażycia kąpieli ciepłej lub parowej.

Fragment ekspozycji z bielizną damską oraz rzeźbą młodej kobiety wycierającej się po kąpiel.

Starożytni Rzymianie rozwinęli ideę łaźni. W czasach imperium rzymskiego powstawały potężne termy z basenami z gorącą, ciepłą i zimną wodą, salami do gimnastyki, boiskami sportowymi, bibliotekami, ogrodami, gabinetami kosmetycznymi i barami, gdzie można było w międzyczasie coś przekąsić. Wizyta miała charakter towarzyski, łaźnie były miejscem spotkań a niektórzy potrafili bywać tam kilka razy dziennie.

W średniowieczu zakłady kąpielowe straciły swój monumentalizm, ale w dalszym ciągu były bardzo popularne. W europejskich miastach bywało po kilka a nawet kilkadziesiąt łaźni. Bywały tam uczty i wesela Na Słowiańszczyźnie i w krajach nordyckich powszechne były również łaźnie parowe, w których na rozgrzane kamienie lano wodę. Użytkownicy chłostali się w parze brzozowymi witkami a następnie spłukiwali się zimną wodą. Brud kojarzył się z wielkim wyrzeczeniem, dlatego w żywotach świętych często podkreślano, jako rzecz niezwyczajną, nie mycie się świętego. W większych miastach budowano również sieci wodociągowe. Ułatwiało to kąpiele we własnym domu.

Fragment ekspozycji z gablotami z akcesoriami służącymi do utrzymywania czystości oraz kącikiem zapachów i mydeł.

W Europie początkiem kryzysu w utrzymywaniu czystości było pojawienie się w XIV w. dżumy. Na zachodzie kontynentu niektórzy duchowni i lekarze zaczęli wskazywać, że łaźnie są rozsadnikiem zarazy a kąpiel wzmaga zagrożenie. Pogląd ten powoli przyjął się w coraz szerszych kręgach a wynikiem tego było zamykanie zakładów kąpielowych. Ówcześni medycy ostrzegali, że woda otwiera w skórze pory, którymi przenikają do ciała niebezpieczne choroby. Zamiast kąpieli polecano częstą zmianę bielizny. Uznano bowiem, że to właśnie ona usuwa brud i pot. Ten pierwszy i zapach niemytego ciała stały się na kilka stuleci cechą charakterystyczną osób bogatych i biednych. Zarobaczenie było cechą nie tylko ludzi ubogich, ale również należących do wyższych warstw społeczeństwa. Nikogo to nie dziwiło. Słowo czystość zmieniło wówczas znaczenie. Określało wówczas schludność, ład i białą, często zmienianą bieliznę z delikatnej tkaniny.

Nieco lepiej było na terenach Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Rosji i Imperium Osmańskiego, gdzie funkcjonowały w dalszym ciągu łaźnie i przydomowe łazienki, choć z biegiem lat w coraz bardziej ograniczonym zakresie. Latem kąpiele urządzano również w rzekach, jeziorach i stawach.

Fragment ekpozycji z widocznymi gablotami z akcesoriami służącymi do utrzymywania czystości. Na ścianie fotorama i obraz.

W XVIII w. zaczyna się powolna zmiana w postrzeganiu mycia. Woda przestaje być zagrożeniem, zaś brud, staje się niebezpieczny, gdyż zatyka pory w skórze. W domach zaczynają pojawiać się specjalne pomieszczenia łazienkowe. Szczególne znaczenie zyskuje zimna woda. Według osiemnastowiecznych lekarzy jest ona pomocna w leczeniu różnych chorób.

Pod koniec XVIII w. zauważono, w jak wielkim brudzie żyją najbiedniejsi i jak wielka ilość pasożytów żeruje na ich ciałach. Zaczęły powstawać różne inicjatywy, aby poprawić ich sytuację higieniczną i zdrowotną. Przede wszystkim chodziło o edukację i ułatwienie dostępu do wody. Zmiana przyzwyczajeń przebiegała z oporami. Ludzie nienawykli do mycia obawiali się, że może ono zaszkodzić. W związku z tym powstawały komisje higieny, wydawano nawet instrukcje, jak się kąpać oraz traktaty o tej, wydawałoby się prozaicznej, czynności. Częstotliwość pełnych ablucji zwiększyła się w XIX w. do jednej na miesiąc lub nawet tydzień, oczywiście wśród bardziej uświadomionych przedstawicieli społeczeństwa. Duży jego procent w dalszym ciągu mył się raz do roku lub rzadziej.

Fragment ekspozycji z akcesoriami do golenia, koszulą damską oraz kącikiem zachów i mydeł.

Zmiany w zwyczajach higienicznych spowodowały budowę coraz większej ilości łaźni publicznych i kąpielisk oraz powrót do budowy przy mieszkaniach łazienek i ubikacji. Początkowo nowe pomieszczenia pojawiły się w domach osób zamożnych, jednak z biegiem czasu stały się one powszechniejsze. Sprzyjała temu budowa sieci wodociągowej i kanalizacyjnej dochodzącej do większości domów.

Wystawa została przygotowana ze zbiorów etnograficznych, fotografii archiwalnej, historycznych i sztuki Muzeum Regionalnego w Siedlcach, a także ze zbiorów prywatnych oraz Działu Starej Książki Medycznej Głównej Biblioteki Lekarskiej im. Stanisława Konopki w Warszawie. Na ekspozycji pokazano akcesoria służące do utrzymania higieny pochodzące z XX w.: naczynia służące do mycia, grzebienie, mydła, zestaw do golenia, mydełka i pasty do zębów. Zaprezentowano również bieliznę, która w przeszłości była bardzo ważna w zachowaniu czystości. Warto zwrócić uwagę na obrazy Kazimierza Pacewicza i nieznanego artysty z XVII w. oraz rzeźbę Konstantego Laszczki, a także fotografie nawiązujące do tematu. Każdy przedmiot jest symbolem, od którego rozpoczyna się opowieść o danym fragmencie dziejów higieny.

Fragment ekspozycji znaczyniami służacymi do mycia oraz akcesoriami służacymi do utrzymania czystości.

Na ekspozycji przygotowano kącik do poznania historii dzięki zmysłowi zapachu i dotyku. Umieszczono tam przykłady dawnych typów mydeł, mydlnicę lekarską służącą do wyrobu kosmetyków, próbki zapachów modnych w dawnych wiekach oraz miswak – prototyp szczotki do zębów. Wszystko można wziąć do ręki i powąchać.

Ekspozycja jest przygotowana z myślą o wszystkich zwiedzających, zarówno dorosłych, którzy przypomną sobie przedmioty używane jeszcze w 2 połowie XX w., jak i najmłodszych, którzy poznają dzieje tak prozaicznych czynności jak mycie rąk, czy też zębów.

Skip to content